Jeszcze niedawno, oglądając filmy sci-fi, mogliśmy być spokojni o swoje bezpieczeństwo. Przecież nie można umrzeć, wcielając się w postać w świecie wirtualnym, prawda? Otóż nie. Wygląda na to, że czasy beztroski i fantazjowania dobiegają końca, ponieważ pojawił się właśnie prototyp technologii, która zabija gracza w prawdziwym życiu, jeśli ten umrze w świecie wirtualnym. Brzmi upiornie?
Nieco ponad tydzień temu Palmer Luckey, twórca Oculus VR, ogłosił projekt technologii, która pozwoli graczowi lepiej wczuć się w odgrywaną rolę, ponieważ walka o przetrwanie będzie odbywała się na dwóch poziomach – wirtualnym oraz rzeczywistym. Luckey, bazując na SAO NerveGear, opracowuje właśnie gogle, które mogą zabić swojego użytkownika, jeśli ten poniesie klęskę podczas rozgrywki. Data ogłoszenia projektu nie jest przypadkowa i pokrywa się z dniem premiery gry Sword Art Online.
We wpisie na swoim blogu Palmer Luckey przyznaje, że technologia nie jest jeszcze gotowa oraz, że „w tym momencie jest to tylko dzieło sztuki biurowej, prowokujące do myślenia o niezbadanych dotąd drogach w projektowaniu gier”. Żartobliwie dodaje: „Dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy w połowie drogi do stworzenia prawdziwego NerveGear. Zła wiadomość jest taka, że jak na razie rozgryzłem tylko tę połowę, która cię zabija.”.
Sword Art Online
Sword Art Online opowiada historię Kazuto „Kirito” Kirigaya, jednego z beta-testerów, którzy podejmują się sprawdzenia nowej futurystycznej gry. Początkowo wszystko idzie dobrze, jednak szybko okazuje się, że pojawiają się pierwsze komplikacje. Wychodzi na jaw, że twórca zmodyfikował grę tak, by nie można było opuścić jej uniwersum, nie przechodząc pomyślnie ostatniego poziomu. Głównym problemem wydaje się jednak nie samo uwięzienie w wirtualnej rzeczywistości, a śmierć w wyniku przegranej. Japońska seria powieści ilustrowanych, autorstwa Reki’ego Kawahary doczekała się mangi, anime, gry, a teraz inspiruje do tworzenia „wynalazków” w świecie rzeczywistym.
NerveGear a gogle Luckey’ego
Luckey zainspirował się popularną serią, jednak nie ściągnął pomysłu w całości. Hełm NerveGear, obecny w uniwersum Sword Art Online, dosłownie smażył mózgi graczy, którzy nie byli w stanie podołać rozgrywce wirtualnej. NerveGear używał w tym celu emitera mikrofalowego. Projekt Luckey’ego wykorzystuje natomiast ładunki wybuchowe połączone z fotosensorem. Kiedy ekran miga z określoną częstotliwością – na przykład ekran zakończenia gry – ładunki wystrzeliwują, zabijając użytkownika.
Ładunki wybuchowe zostały powiązane z czujnikiem wykrywającym pulsujący charakterystyczną czerwienią ekran. Taka pulsująca czerwień jest powszechnie znana graczom i oznacza otrzymanie poważnych obrażeń przez głównego bohatera. Zaczerwienienie wizjera stawia gogle w stan gotowości, a działające w tle algorytmy, po wykryciu napisu „Game Over” aktywują ładunek wybuchowy.

Luckey zaznaczył, że system nie jest niezawodny i istnieje wiele sytuacji, w których urządzenie mogłoby przypadkowo aktywować się poza ekranem końcowym. System jest dopiero w fazie projektowej.
Gogle VR, którymi Luckey chce zwrócić na siebie uwagę całego świata graczy, wyposażone zostały w ładunki wybuchowe, które potrzebne były twórcy przy innym projekcie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że po zwolnieniu z Facebooka, Palmer Luckey został szefem firmy tworzącej drony zwiadowcze, co może tłumaczyć jego zamiłowanie do „dość nietuzinkowych rozwiązań i udoskonaleń”.
Technologiczny wizjoner przyznaje, że minie jeszcze sporo czasu, zanim wirtualna rzeczywistość będzie tak przekonująca, jak ta, którą spotykamy w Sword Art Online. Technologia nadal nie pozwala na pełne wejście w VR, choć dostępne urządzenia są coraz bardziej przyjazne dla użytkowników.
Nowe technologie są niewątpliwie fascynujące, a ich twórcy jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczą. Twórca Oculusa zdradził, że pracuje obecnie nad urządzeniem antysabotażowym, który uniemożliwi zniszczenie oraz usunięcie urządzenia w czasie gry.
Related posts
Fotografia
Pierwszy obiektyw stałoogniskowy NIKKOR do aparatów DX
Nikon poszerza ofertę obiektywów NIKKOR Z DX, wprowadzając pierwszy obiektyw stałoogniskowy formatu DX. Poznaj szczegóły.
Makrofotografia dla początkujących
Zaczynasz przygodę z makrofotografią? Przeczytaj, czym charakteryzują się zdjęcia makro i jaki sprzęt wybrać na początek.
Stay connected